Jest
to najtrudniejsza głoska, która wymaga pionizacji języka oraz
wprawienia jego koniuszka w wibrację. Te czynności artykulacyjne
pojawiają się, gdy narządy wewnątrz jamy ustnej zostaną
ukształtowane. U jednych dzieci dzieje się to szybciej, u innych
wolnej (tak, jak chodzenie, czy wyżynanie się zębów). Dlatego
niektóre dzieci „r” powiedzą w wieku 3 lat, a inne dopiero w
wieku 6 lat i nie należy się tym przejmować i martwić.
Nie da
się jasno ustalić wieku, w którym głoska ta powinna się pojawić.
W literaturze zajdziemy dość rozbieżne granicę pojawienia się
głoski „r”.
Jako logopeda przyjmuję wiek 6 – 7 lat.
Siedmiolatek, który mówi „lowel” i „lyba” powinien
rozpocząć indywidualną terapię pod kierunkiem logopedy.
Najlepiej
samodzielnie nie przyspieszać jej wywoływania, aby nie spowodować
większych problemów. Dziecko słyszy, że podczas mówienia słowa
„rower” coś drga. Mając nie wykształcony jeszcze aparat
artykulacyjny, wywoła drgania warg, policzków, podniebienia
miękkiego czy krtani, co doprowadzi do wady wymowy. Dlatego należy
dbać, by głoska „r” była realizowana przez prawidłowe „l”.
Z dzieckiem można wykonywać gimnastykę buzi i języka, czyli
wszelkie ćwiczenia języka, warg, ćwiczenia oddechowe, słuchowe
czy artykulacyjne, a resztę pozostawić logopedzie, który oceni
prawidłowość wymowy głoski.
Jeżeli przyczyną wadliwej wymowy
głoski „r” jest skrócone wędzidełko wymaga to interwencji
medycznej.
Literatura:
„Logopedia”
I. Styczek